AUGUSTOWSKO-SUWALSKIE

TOWARZYSTWO NAUKOWE

Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę ...

  

  

Jarosław Szlaszyński

  

Walka o odzyskanie kościoła, obrazu i ustanowienie parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Augustowie

  

  

Augustów jest miastem mającym wyjątkowo bogate tradycje życia religijnego i szeroko znane miejsca kultu. Od końca XVII wieku liczne rzesze wiernych przyciągają słynący łaskami Cudowny Obraz Matki Boskiej Studzieniczańskiej oraz – od początków XVIII wieku – Kapliczka Klęczącego Pana Jezusa. Od XIX wieku szczególną czcią zaczęto otaczać Najświętsze Serce Pana Jezusa w kościele parafialnym w Augustowie (22 czerwca 2001 roku podniesionym do rangi bazyliki mniejszej) 1.

W XX wieku przybyło kolejne miejsce kultu. W kościele garnizonowym sławnego 1. Pułku Ułanów Krechowieckich, a obecnie kościele parafialnym, w 1984 roku została intronizowana jedna z dwóch wiernych kopii słynącego łaskami Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Zarówno walka o odzyskanie kościoła dla celów religijnych w trudnych realiach PRL, jak i zabiegi o utworzenie parafii, a potem nadanie świątyni charakteru patriotycznego i intronizacja obrazu Matki Boskiej Krechowieckiej zasługują na szerszą prezentację.

1. Pułk Ułanów Krechowieckich w Augustowie

Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku, zawarciu rozejmu i przejściu sił zbrojnych na stopę pokojową, Augustów wyznaczono garnizonem dla 1. Pułku Ułanów Krechowieckich 2.

Pułk miał bogaty rodowód i wyjątkowo piękną kartę bojową. Jako jedyna jednostka w odrodzonym Wojsku Polskim walczył ze wszystkimi trzema zaborcami w ciągu jednego dnia – zapobiegał próbom grabieży ludności Stanisławowa, podejmowanym przez zdemoralizowane bandy rosyjskich maruderów, zaś 24 lipca 1917 roku wsławił się szarżą na wojska niemieckie i austriackie w Krechowcach pod Stanisławowem. Swój udział w walkach o niepodległość przypłacił stratą 17 oficerów i 123 szeregowych. O waleczności i wartości pułku świadczyło nadanie 87 krzyży orderu Virtuti Militari i 650 Krzyży Walecznych oraz udekorowanie sztandaru Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, którego 20 marca 1921 roku w Tomaszowie Lubelskim dokonał Naczelny Wódz marszałek Józef Piłsudski. Pułk był powszechnie uważany za jednostkę elitarną 3.

Ponieważ koszary w Augustowie były całkowicie zdewastowane, do czasu ich wyremontowania pułk stanął poszczególnymi pododdziałami, 15 maja 1921 roku, w podaugustowskich wsiach: Netcie, Brzozówce, Bargłowie i Żarnowie, zaś w Augustowie jedynie prowiantura. Pierwszy rozkaz mjr Zygmunt Podhorski, dowódca pułku, wydał z Augustowa 19 lipca 1921 roku. 23 lipca o godzinie 17 miasto oficjalnie zorganizowało „przyjęcie dla powracającego naszego pułku z frontu na stałe miejsce postoju”. W uroczystości wzięli udział wszyscy oficerowie „przy szablach”, po 30 przedstawicieli „od szwadronów” oraz trębacze. Przegrupowanie pododdziałów pułku do Augustowa następowało w miarę postępowania prac remontowych. Nowe miejsce postoju najsławniejszego pułku polskiej jazdy zwizytował osobiście 8 października 1921 roku Józef Piłsudski.

1. Pułk Ułanów Krechowieckich miał bogate tradycje życia religijnego, zaś jego ułani cechowali się wyjątkowym stosunkiem do nakazów wiary i szczególnym pielęgnowaniem kultu maryjnego. Nawet święto pułkowe w pierwszych latach istnienia oddziału obchodzono 8 września, w uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

Na ziemi augustowskiej po raz pierwszy publicznie pułk zaprezentował się 26 maja 1921 roku w trakcie uroczystości Bożego Ciała. Pododdziały uczestniczyły we mszy świętej w kościele w Bargłowie i Augustowie, zaś począwszy od 5 czerwca nabożeństwa polowe dla żołnierzy odprawiał ksiądz z Bargłowa w Netcie i Żarnowie. Pierwsze w Augustowie odbyło się 24 lipca, w czwartą rocznicę bitwy pod Krechowcami. Wzięły w nim udział „szwadrony w konnym szyku po dwa dwunastorotowe plutony”. Gdy 6 sierpnia 1921 roku pułk obchodził święto armii, msza święta odbyła się w kaplicy w Bargłowie, natomiast w Żarnowie nabożeństwo polowe. Uroczyste nabożeństwa w Augustowie i Bargłowie zostały także odprawione 15 sierpnia, w pierwszą rocznicę „cudu nad Wisłą”.

Dzięki pułkowym funduszom i siłami pułku wyremontowano i przebudowano na kościół garnizonowy przedwojenną cerkiew prawosławną 4. W 1927 roku świątynia została poświęcona przez augustowskiego proboszcza ks. Wojciecha Chojnowskiego i służyła Krechowiakom jako kościół garnizonowy do wybuchu drugiej wojny światowej w 1939 roku.

Zawsze w święto Bożego Ciała pułk w pełnym uzbrojeniu brał udział w nabożeństwie i procesji na placu koszarowym. Charakter religijny miały wszystkie uroczystości pułkowe. Prowadzona w oparciu o przekonania religijne szeroka praca wychowawcza miała na celu wykształcenie wśród żołnierzy postaw obywatelskich i patriotycznych. 1. Pułk Ułanów Krechowieckich im. płk. Bolesława Mościckiego dał też swe imię obrazowi Matki Boskiej z kościoła w Osadzie Krechowieckiej na Wołyniu.

Osada Krechowiecka

W czerwcu 1919 roku propozycję zorganizowania osadnictwa wojskowego na Kresach opracował płk Feliks Dziewicki, dowódca 1. Pułku Ułanów Krechowieckich, sugerując wyznaczenie na ten cel poligonu artyleryjskiego Szubków, na którym jeszcze jako oficer rosyjski uczestniczył w ćwiczeniach letnich i przedstawił ją marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu. Marszałek pomysł zaakceptował, lecz wrócono do niego dopiero po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. Na polecenie ministra spraw wojskowych gen. Władysława Sikorskiego memoriał w tej sprawie opracował mjr Zygmunt Podhorski wspólnie z ppor. Bolesławem Podhorskim. 17 grudnia 1920 roku sejm uchwalił ustawę „O nadaniu ziemi żołnierzom Wojska Polskiego”, przewidując możliwość otrzymania ziemi przez szczególnie zasłużonych żołnierzy, ochotników oraz inwalidów wojennych. Do przydziału przeznaczono grunty z dóbr państwowych rosyjskich, opuszczonych dóbr prywatnych i poduchownych. Ponadto przewidziano wsparcie finansowe w postaci 2 miliardów marek polskich w formie kredytu gotówkowego lub w zbożu siewnym czy narzędziach rolniczych. Zorganizowano też pomoc w pozyskaniu inwentarza żywego.

Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej i zawarciu pokoju z Rosją Sowiecką w kwietniu 1921 roku przystąpiono do realizacji programu osadnictwa wojskowego na Kresach. Na potrzeby osadników wojskowych wydzielono wówczas około 6,5 tysiąca hektarów gruntów po byłym poligonie artyleryjskim Szubków na Wołyniu. Znajdowało się tam około 4,5 tysiąca hektarów urodzajnej, lecz zaniedbanej ziemi ornej, 500 hektarów łąk i około 1,5 tysiąca lasów. Na tym obszarze wytyczono 256 gospodarstw, które utworzyły największą w Polsce grupę osadnictwa wojskowego – osady: Krechowiecką, Hallerowo (z Bajonówką) i Jazłowiecką (z Zalesiem).

1 stycznia 1921 roku ppor. Bolesław Podhorski został wyznaczony do przygotowania list kandydatów na osadników z 1. pułku ułanów. Do przyjęcia ziemi uprawniono 102 ułanów. Na potrzeby Krechowiaków wydzielono 1400 hektarów, wyznaczając 102 gospodarstwa o powierzchni od 11 do 25 hektarów oraz 4 działki instruktorskie po 45 hektarów dla oficerów mających przygotowanie rolnicze. Otrzymane działki żołnierze musieli objąć w ciągu roku i bez zezwolenia nie mogli ich dzielić lub zbywać przed upływem 25 lat.

5 kwietnia 1921 roku wyruszyli pierwsi osadnicy – około 40 oraz 50 rekrutów, tworząc tzw. szwadron detaszowany pod dowództwem por. Olszamowskiego. Pułk przydzielił im 240 koni, dwie kuchnie polowe, kilka wozów taborowych, bryczkę, drobny sprzęt, karabinki i 10 tysięcy sztuk amunicji oraz prowiant dla ludzi i koni. Organizatorem osady był ppor. rez. Bolesław Podhorski. Od początku września 1921 roku z 1. Pułku Ułanów Krechowieckich zaczęli odchodzić zwalniani do cywila ułani, którzy mogli osiedlić się jako osadnicy wojskowi na Kresach Wschodnich. Z końcem października ppor. Bolesław Podhorski zamieszkał w pustym polu, które miało stać się jego indywidualną własnością. Za jego przykładem poszli następni. W końcu roku osadnicy z organizacji półwojskowej, szwadronów detaszowanych, przeszli do formy samorządowej jednostki administracyjnej. W ten sposób powstały osady. Wiosną 1922 roku zakończono podział działek, a w latach 1922–1923 zaczęto je, wspólnie po kilku, zagospodarowywać 5.

Osady zostały założone na trudnym terenie, wśród wrogo nastawionych do osadników ukraińskich wsi, których mieszkańcy uważali, że ziemia należy się im. Mnożyły się kradzieże i pogróżki. Mieszkańcy najbliższej wsi Koźlin mówili wręcz o zgotowaniu „nocy św. Bartłomieja”. Prezes Osady Bolesław Podhorski postanowił temu zaradzić. Po uzgodnieniu z sołtysem przybył na zwołany przez niego „schod”, informując, że polscy osadnicy chcą żyć w zgodzie, ale nie pozwolą na gwałty. Dzięki zdecydowanej postawie udało się zapobiec dalszym incydentom. Mieszkańcy Koźlina otrzymali część ziemi, posyłali dzieci do szkoły, pomagali przy budowie świątyni 6.

Początki gospodarowania były niezwykle trudne. Brakowało narzędzi rolniczych i ziarna. Osadnicy musieli samodzielnie wznieść zabudowania, mieszkając najpierw w ziemiankach, kopać studnie i uprawić ziemię. Niektórym brakowało umiejętności i doświadczenia w gospodarowaniu. Pierwszej pomocy w postaci ziarna siewnego i ziemniaków dostarczyli koledzy ziemianie z Towarzystwa Byłych Ułanów Krechowieckich, z prezesem Aleksandrem Mazaraki. Na początku maja przysłali dwa wagony ziemniaków sadzeniaków, a w końcu lata dwa wagony żyta siewnego. Przyznana przez sejm pomoc finansowa, w wyniku inflacji i dewaluacji pieniądza, straciła realną wartość. Przeciągało się prawne uregulowanie nadziałów. Akty nadawcze osadnicy otrzymali dopiero w 1927 roku i mogli wtedy ubiegać się o kredyt hipoteczny 7.

Wielkim wysiłkiem i pracą własnych rąk, mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych (w  1923 roku grad wybił 50 proc. zasiewów, w 1924 roku – susza zniszczyła około 30 proc. zbiorów, huragan w 1925 roku zrujnował budynki, w trakcie mroźnej zimy 1928/1929 powymarzały sady, burza w 1930 roku pozrywała dachy) nie tylko od podstaw doprowadzono do wzorowego stanu gospodarstwa, lecz także nadano osadzie imponujący wygląd. Jeszcze w 1923 roku zawiązano pierwsze w powiecie kółko rolnicze, z zamiarem otwarcia mleczarni, którą uruchomiono w 1925 roku. Od 1924 roku działała biblioteka. Założono spółdzielnię z magazynami zbożowymi, mechaniczną piekarnię, kwaszarnię kapusty, spółdzielnię spożywczą, zmechanizowaną spółdzielnię mleczarską, Kasę Stefczyka, ośrodek zdrowia z przychodnią dentystyczną oraz agencję pocztową z centralą telefoniczną. Od 1928 roku rosła wysokość plonów. Okres dekoniunktury w rolnictwie na przełomie lat 30. wykorzystano do intensyfikacji produkcji, wprowadzając uprawę roślin przemysłowych, ukierunkowano hodowlę zwierząt, unowocześniono sady. St. wachm. Józef Stobniak założył wzorowy sad oraz pierwszą na Wołyniu przechowalnię owoców. W czerwcu 1929 roku przystąpiono do budowy domu ludowego. 20 czerwca 1929 roku w uroczystości wmurowania aktu erekcyjnego (oraz chrzcin szóstego syna plut. Franciszka Biedula) uczestniczyli prezydent Ignacy Mościcki, bp Adolf Szelążek i płk Feliks Dziewicki. Obiekt ukończono jeszcze przed zimą tego samego roku, zaś uroczyste poświęcenie i oddanie do użytku miało miejsce 16 lutego 1930 roku. Mieściły się w nim wszystkie instytucje Osady Krechowieckiej, m.in: siedziba zarządu, Kółko Rolnicze, Koło Gospodyń Wiejskich, urząd pocztowy oraz instytucje gospodarcze. W 1935 roku do budynku dobudowano skrzydło, w którym umieszczono siedmioklasową szkołę powszechną. Dzięki wyremontowaniu dróg możliwe stało się uruchomienie komunikacji autobusowej 8. Gdy w 1938 roku w dowód uznania dla wyjątkowego wysiłku i pracowitości przyznano osadnikom wysokie odznaczenia państwowe: Krzyż Kawalerski Orderu Polonia Restituta, po pięć złotych i srebrnych oraz dziewięć brązowych Krzyży Zasługi, zaproponowali, by nie wyróżniać nikogo spośród siebie, gdyż wszyscy, bez wyjątku, pracowali ze szczególnym zaangażowaniem, lecz w zamian udekorować Orderem Polonia Restituta sztandar Osady.

1. pułk ułanów utrzymywał ścisły kontakt z Osadą, traktując ją jako jego część składową. Każdy dowódca pułku w pierwszym roku swego dowodzenia składał w niej wizytę, a począwszy od 1934 roku wprowadzono zwyczaj urządzania dla dzieci z Osady wycieczek do Augustowa 9.

Matka Boska Krechowiecka w Karłowszczyźnie

Podobnie jak w 1. pułku ułanów, tradycje kultu maryjnego były utrzymywane także przez osadników. Początkowo korzystano z małej kaplicy cmentarnej w Horyńgrodzie, noszono się też z zamiarem odbudowania w tej miejscowości kościoła, zburzonego na polecenie władz rosyjskich. Ostatecznie zdecydowano się na budowę nowej świątyni. We wschodniej części Osady Krechowieckiej wydzielono piękne, pokryte starymi dębami, kilkunastohektarowe uroczysko leśne „Karłowszczyzna”, położone przy trakcie z Równego do Tuczyna. Projekt wykonał inżynier Wawrzyniec Dayczak ze Lwowa. Prace przy fundamentach świątyni rozpoczęto w październiku 1935 roku. Po roku wzniesiony z kamienia i cegły kościół (choć jeszcze bez tynków) był gotowy do wyświęcenia. 25 listopada 1936 roku, w święto Chrystusa Króla, konsekracji kościoła pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Królowej Korony Polskiej dokonał biskup sufragan Stefan Walczykiewicz. W uroczystości udział wzięli: gen. Mieczysław Smorawiński, wicewojewoda wołyński Stanisław Konopacki, starosta rówieński Bazyli Rogowski, proboszcz Mieczysław Rossowski, 30-osobowa delegacja z 1. pułku z Augustowa oraz około trzech tysięcy wiernych10. Latem 1937 i 1938 roku artystki: siostra Maria Imola Łoś i Maria Wolska Berezowska wykonały freski na mokrych tynkach11. W bocznej kaplicy umieszczono wykonany przez płk. Mikołaja Wisznickiego obraz ukazujący klęczących ułanów ofiarowujących w darze Matce Boskiej z Dzieciątkiem sztandar i snop żyta oraz obraz św. Teresy od Dzieciątka Jezus, ufundowany przez krechowiaka por. Konstantego Koźmińskiego. Wiosną kościół był całkowicie wykończony. Proboszczem parafii, motorem budowy świątyni i organizatorem życia religijnego był ks. Jan Kąkol12.

Działania osadników wzbudziły uznanie Zakonu Paulinów z Jasnej Góry, którzy na przełomie 1935 i 1936 roku postanowili ofiarować Osadzie Krechowieckiej jedną z dwóch wiernych kopii Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej (druga kopia znajduje się w prywatnej kaplicy papieskiej w Castel Gandolfo), namalowaną w 1933 roku przez ojca Augustyna Jędrzejczyka13. W 1. Pułku Ułanów Krechowieckich w Augustowie, w porozumieniu z Zarządem Osady, powstał wówczas pomysł pokrycia obrazu sukienką wykutą w srebrze i złocie, i ozdobioną zamiast klejnotów oryginalnymi odznakami wszystkich jednostek wojskowych walczących na Wołyniu o niepodległość Polski w wojnie z bolszewikami. Autorem projektu został prof. Mieczysław Kotarbiński z Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie14. Dowództwo pułku uzyskało zgodę Ministerstwa Spraw Wojskowych, zaś Zrzeszenie Byłych Ułanów Pułku Krechowieckiego powołało w Warszawie doraźny komitet, który wykorzystując swoją sieć i strukturę zbierał środki i materiały (pierścionki, kolczyki, obrączki). Znany warszawski zakład grawerski Wiktora Gontarczyka w lipcu 1937 roku przygotował projekt i w ciągu niespełna dwóch lat wykonał ręcznie, metodą grawerowania, z blachy srebrnej kilkunastokilogramową sukienkę, która zimą 1938 roku była już gotowa.

Ten pierwszy płaszcz hetmański składał się z sukni i płaszcza narzuconego na głowę Maryi. Lewa jego poła opadała łagodnymi fałdami, prawa była podtrzymywana. Suknia Dzieciątka Jezus układała się dołem w bogate fałdy. Suknię ozdabiał ornament ze zwojów liści akantu. Całości dopełniały srebrne aureole z promieniami i srebrne pozłacane korony, które podtrzymywała para klęczących aniołów15. Jako ornamentacje umieszczono w koronie Matki Boskiej trzy krzyże wojenne Virtuti Militari, dwa Krzyże Niepodległości i dwa Krzyże Walecznych. W koronie Dzieciątka – Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari i dwa Krzyże Niepodległości. Na maforionie Bogarodzicy – Krzyż Legionowy oraz odznaki 1. Pułku Ułanów Krechowieckich, 45. Pułku Strzelców Kresowych i 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich. Tunikę Maryi ozdabiały 53 odznaki pułkowe, zaś Dzieciątka Jezus – 24 odznaki. Łącznie płaszcz hetmański ozdabiały 92 odznaczenia i odznaki.

Obraz Matki Boskiej w „koszulce wojskowej” był pierwszym obrazem ukazującym Matkę Boską Częstochowską jako Hetmankę. Po raz pierwszy obiekt kultu religijnego, za zgodą władz wojskowych, udekorowano odznaczeniami bojowymi. Przyjęła się dla niego nazwa obrazu Matki Boskiej Krechowieckiej.

22 maja 1939 roku, specjalnym pociągiem liczącym 32 wagony, po obraz wyruszyła do Częstochowy pielgrzymka około 800–1100 osób16, w tym 12 kapłanów pod przewodnictwem ks. Ludwika Syrewicza, dziekana rówieńskiego. W trakcie przejazdu pielgrzymi zatrzymali się na jeden dzień w Warszawie, gdzie oddali hołd relikwiom Andrzeja Boboli – apostoła ziem wschodnich, złożyli też hołd Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu. Do Częstochowy pielgrzymi przybyli 24 maja 1939 roku. O godzinie piątej rano ks. Syrewicz odprawił nabożeństwo, zaś potem pielgrzymi modlili się w czasie drogi krzyżowej na jasnogórskich wałach. W czwartek, 25 maja o godzinie ósmej, generał Zakonu Paulinów o. Pius Przezdziecki odprawił mszę świętą z pięknym kazaniem i poświęcił kopię obrazu. Wieczorem po nieszporach, w uroczystej procesji z pochodniami i udziałem wojska, obraz przeniesiono do kaplicy wykonanej w wagonie. Pociąg odjechał o godzinie 22 minut 55. Z chwilą, gdy wjechał na Wołyń, wylegały tłumy wiernych, by oddać cześć Matce Boskiej. Pociąg musiał zatrzymywać się na każdej z 15 stacji. Szczególnie wielu ludzi witało obraz w Kowlu. W Klewaniu nad torem kolejowym wzniesiono bramę triumfalną. W powitaniach brała też udział ludność prawosławna. Do Równego pociąg przybył z dwudniowym opóźnieniem. Na obraz czekały władze świeckie i duchowne. Obraz w imieniu biskupa powitał ksiądz infułat L. Skalski, po czym wśród szpaleru wiernych przeniesiono go do kościoła parafialnego, gdzie 27 i 28 maja 1939 roku odbywały się uroczystości religijno-patriotyczne. Poprzedziły je misje święte, Kongres Mariański i Dni Krucjaty17.

W poniedziałek 29 maja, w drugi dzień Zielonych Świąt o godzinie piątej rano odprawiono nabożeństwo, po czym obraz procesjonalnie – z kompanią wojska, pocztami sztandarowymi, duchowieństwem i osadnikami odprowadzono do odległej od Równego o 22 kilometry Karłowszczyzny. Po drodze cześć obrazowi oddali duchowni prawosławni na czele z protojerejem z Równem i w Żytyniu Wielkim. Na uroczystość w Karłowszczyźnie przybyli: bp Adolf Piotr Szelążek, ordynariusz diecezji łuckiej; biskup polowy Wojska Polskiego Józef Feliks Gawlina; gen. bryg. Mieczysław Smorawiński, dowódca DOK w Lublinie; gen. bryg. Adam Korytowski; A. Hauke-Nowak, wojewoda wołyński w Łucku; Tadeusz Adamczyk, kurator Okręgu Szkolnego w Równem; płk Józef Ćwiertniak, dowódca 13. Dywizji Piechoty; Bazyli Rogowski, wicewojewoda tarnopolski; Hipolit Niepokulczycki, starosta rówieński oraz Stanisław Wołk, prezydent Równego. Około godziny 14.00 procesja dotarła do Karłowszczyzny. Na granicy Osady Krechowieckiej zbudowano bramę triumfalną z lanc ułańskich z amarantowo-białymi proporczykami i napisem „Salve Regina Poloniae”. Obraz umieszczono w ołtarzu polowym. Następnie bp Gawlina odprawił nabożeństwo, w trakcie którego bp Szelążek wygłosił płomienne kazanie, po czym obraz, niesiony przez czterech osadników Krechowiaków, kawalerów Orderu Virtuti Militari: płk. Feliksa Dziewickiego, por. Bolesława Podhorskiego, wachm. J. Mańkę i wachm. W. Szymanika, prowadzonych przez ks. Kąkola, umieszczono w głównym ołtarzu. Uroczystość, w której uczestniczyło około 15 tysięcy wiernych z całego Wołynia, zakończono odśpiewaniem hymnu Boże, coś Polskę oraz hymnu państwowego. W uroczystości uczestniczył najlepszy na Wołyniu chór „Lutnia” ze Zdołbunowa, cztery pułki rówieńskiego garnizonu oraz batalion KOP Żytyń. Relacje z uroczystości zostały zamieszczone w prasie, m.in. w „Ilustrowanym Kurierze Codziennym” i w „Polsce Zbrojnej”.

Walka o utworzenie parafii pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Augustowie

Po przegranej przez Polskę wojnie obronnej 1939 roku i w wyniku paktu niemiecko-sowieckiego zarówno Augustów, jak i Karłowszczyzna znalazły się pod okupacją Związku Sowieckiego. Krzyż na wieży kościoła garnizonowego w Augustowie został zrzucony, a w jego miejsce zamontowano czerwoną gwiazdę. Kościół został zamieniony na świetlicę dla żołnierzy sowieckich, gdzie organizowano przedstawienia i zabawy taneczne, potem urządzono w nim stajnię i magazyn. Podobnie wykorzystywano go w okresie okupacji niemieckiej.

Po zakończeniu drugiej wojny światowej kościół, choć formalnie jego zniszczenia szacowano na 35 procent, znajdował się w opłakanym stanie. Zniszczeniu uległa wieża, dach był zerwany, poodpadały tynki, zaczynały kruszeć mury, zniszczone były filary. Ściany boczne (w  niektórych miejscach pęknięte) zostały wychylone na zewnątrz. Wymiany wymagała stolarka okienna i drzwiowa, brak było instalacji elektrycznej.

Obiekt nadal pełnił funkcję magazynu zbożowego i produktów zbożowych. Zgodnie z zarządzeniem Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego z 15 października 1952 roku i decyzji Departamentu Kwaterunkowego Głównego Kwatermistrzostwa WP, 24 kwietnia 1953 roku obiekt pokoszarowy wraz z kościołem został przekazany w zarząd Adamowi Kotowskiemu, dyrektorowi Wytwórni Chemicznej nr 16 w Augustowie, a następnie przejęły go Białostockie Zakłady Skórzane Przemysłu Terenowego w Białymstoku jako magazyn surowców do produkcji obuwia.

Korzystając z zapowiedzi przemian w Polsce i „odwilży” po październiku 1956 roku, mieszkańcy Koszar (potoczna nazwa dzielnicy noszącej oficjalną nazwę Osiedle gen. J. Bema), Lipowca, Klonownicy a nawet Szczebry zebrali 769 podpisów pod petycją z 6 grudnia 1956 roku do Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Augustowie z żądaniem przekazania kościoła parafii na cele religijne, gdyż dotychczasowy sposób jego wykorzystania jest profanacją. W ich zbieranie i przeprowadzenie całej sprawy najbardziej zaangażowani byli Magdalena Chilińska, Zygmunt Chiliński i Władysław Alejster. W rezultacie 12 grudnia 1956 roku Prezydium PRN w Augustowie podjęło decyzję o przekazaniu kościoła w administrację parafii Najświętszego Serca Jezusowego. Oficjalnie ks. proboszcz Eugeniusz Grodzki przejął protokolarnie świątynię z dniem 1 stycznia 1957 roku.

Po przeprowadzeniu najniezbędniejszych prac remontowych, 6 maja 1957 roku ks. Eugeniusz Grodzki poinformował łomżyńską kurię biskupią, że kościół posiada tymczasowy ołtarz, ambonę, konfesjonał, 30 ław oraz niezbędne przedmioty liturgiczne. Biskup łomżyński Czesław Falkowski pismem z 8 maja 1957 roku polecił proboszczowi dokonać rekoncyliacji świątyni, co nastąpiło 12 maja w obecności duchownych i kilku tysięcy wiernych18.

Po odzyskaniu kościoła dla celów religijnych prowadzono systematycznie prace remontowe. Zlikwidowano zagrzybienie, naprawiono stropy, sufity, uzupełniono tynki, zaprowadzono elektryczność, ogrodzono teren przydzielony kościołowi i uporządkowano jego otoczenie. Ponieważ zakres prac był bardzo szeroki, realizowano je sukcesywnie w kolejnych latach.

Msze święte w kościele filialnym w Koszarach początkowo odprawiano tylko w niedziele. W listopadzie 1957 roku proboszcz rozpoczął u biskupa łomżyńskiego starania o pozwolenie na odprawianie mszy świętej i wystawienia Najświętszego Sakramentu w uroczystość Matki Boskiej Częstochowskiej, nawiązując do szczególnego jej kultu przed wojną w 1. Pułku Ułanów Krechowieckich oraz uzyskanie odpustu dla wiernych wypełniających przewidziane warunki. 15 listopada 1957 roku sprawa została załatwiona pozytywnie przez udzielenie stosownego upoważnienia przez Stolicę Apostolską. W 1958 roku proboszcz uzyskał także zgodę biskupa łomżyńskiego na udzielanie chrztu dzieciom w nagłych przypadkach po odprawionym nabożeństwie. Oprócz mszy niedzielnych, z czasem zaczęto sprawować je także w niektóre dni powszednie oraz nabożeństwa majowe i październikowe, a potem także nabożeństwa drogi krzyżowej. Jej stacje zakupiono na początku marca 1962 roku i 18 marca je poświęcono. W 1968 roku w dni powszednie mszę świętą odprawiano już cztery razy w tygodniu. W miesiącach jesiennych i wiosennych księża uczyli dzieci katechizmu19.

Ożywienie religijne w odległej od centrum miasta dzielnicy dawało istotne podstawy do podjęcia kroków w celu utworzenia samodzielnej parafii, tym bardziej, że znajdował się w niej już kościół, który remontowano. W czerwcu 1968 roku z prośbą o przychylność w sprawie utworzenia parafii do biskupa łomżyńskiego Czesława Falkowskiego udała się delegacja, którą tworzyli ks. Władysław Podeszwik20 i Janusz Fiećko21. Delegaci zostali przyjęci i uzyskali posłuchanie biskupa łomżyńskiego, który ustosunkował się pozytywnie do prośby o utworzenie parafii. W trakcie rozmów i ustaleń na temat erygowania nowej parafii, w październiku proboszcz ks. Józef Wądołowski22 potwierdził potrzebę „na codzienne odprawianie nabożeństw w filii kościoła parafialnego” oraz poinformował o „przygotowaniu środków pieniężnych na remonty”. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa z wykorzystaniem tajnych współpracowników prowadzili szczegółową ewidencję zamierzeń i działań prowadzonych przez proboszcza ks. Józefa Wądołowskiego, wikariuszy parafii Najświętszego Serca Jezusowego oraz najbardziej zaangażowanych osób świeckich. O stanowisku proboszcza 10 października 1968 roku poinformował SB tajny współpracownik „Emil”, a dodatkowe informacje w tym zakresie SB uzyskała 26 listopada 1968 roku. Potwierdzał je także fakt, że na początku listopada 1968 roku ksiądz proboszcz Józef Wądołowski w trakcie ogłoszeń parafialnych poinformował wiernych „na temat dążeń do utworzenia stałej placówki kościelnej na terenie dzielnicy Gen. Bema”, o czym 17 grudnia 1968 roku doniósł SB jeden z informatorów.

W ówczesnych realiach ustrojowych PRL i niechęci władzy do rozbudowy struktur kościelnych 9 stycznia 1969 roku SB podjęła decyzję o założeniu sprawy operacyjnego sprawdzenia pod znamiennym kryptonimem „Ciemnogród”23. Celem operacji o statusie „tajne specjalnego znaczenia”, prowadzonej przez por. W. Majewskiego, było „ustalenie faktycznych zamierzeń kurii i proboszcza”, ustalenie składu osobowego delegacji24, którą biskup łomżyński przyjął w czerwcu 1968 roku i uzyskanie treści złożonych przez nią postulatów. W punkcie 7. planu operacji „Ciemnogród” zamierzano także „opracować informację dla I sekretarza KP PZPR w Augustowie z uwzględnieniem możliwości przeszkodzenia budowli sakralnej na placu wokół kościoła filialnego przez Wydział Architektury i Budownictwa PRN w Augustowie”. Ponadto, jak wynika z informacji mjr. Konstantego Chilimoniuka, szefa powiatowej SB, przekazanej w piśmie z 10 stycznia 1969 roku do I sekretarza Komitetu Powiatowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Augustowie, SB obawiała się że „w wypadku niezadośćuczynienia przez władze państwowe ich żądaniom” – utworzenia parafii, „opozycja kościelna” może „pójść na powodowanie szkodliwych sytuacji konfliktowych”.

Do operacji „Ciemnogród” zaangażowano tajnych współpracowników spośród księży: „Karola”, „Adama”, „Romana”, a także „Emila” znajdującego się „na kontakcie Wydziału IV”. Spośród osób świeckich wydatnej pomocy w operacji udzielił NZ, za co 28 kwietnia por. Majewski wręczył mu 300 zł, zaś kontakt obywatelski ND za dostarczone informacje otrzymał 200 złotych. Wykorzystano do niej także tajnych współpracowników o pseudonimach „Pawłowski” i „Zenek”.

Wezwany 4 lutego 1969 roku proboszcz ks. Józef Wądołowski wyparł się podejmowania działań na rzecz utworzenia nowej parafii i zasugerował, że księża wikariusze Władysław Podeszwik i Antoni Kochański (11 stycznia 1969 roku tw. „Alfa” poinformował, że został on już uzgodniony na stanowisko proboszcza) podejmowali działania w tym kierunku na własną rękę. Nie znając zamierzeń władz cywilnych oraz SB, mieszkańcy, kierowani przez duchownych, podejmowali dalsze kroki. W kwietniu 1969 roku pod zredagowanym przez Oksanię Bartoszewicz pismem mieszkańców osiedla gen. Bema, Lipowca i Klonownicy, adresowanym do prymasa Stefana Wyszyńskiego, rozpoczęto akcję zbierania podpisów, w której najaktywniejszy był Stefan Radziński. 9 maja 1969 roku przeprowadzono z nim rozmowę profilaktyczno-ostrzegawczą, informując o konsekwencjach takiego działania. Jednocześnie pilnie obserwowano przygotowania do wizyty duszpasterskiej w Augustowie biskupa łomżyńskiego, w które najbardziej zaangażowane były Oksania Bartoszewicz i Maria Szałwińska. Wspierały organizacyjnie przygotowania i zbierały fundusze na komże księżom oraz ministrantom.

Biskup łomżyński ordynariusz Czesław Falkowski wizytował parafię Najświętszego Serca Jezusowego od 10 maja 1969 roku. W trakcie wizytacji, 14 maja biskup pomocniczy łomżyński Aleksander Mościcki odwiedził kościół filialny w Koszarach. O godzinie 16.00 przed wejściem do świątyni hierarchę w imieniu wiernych powitał chlebem i solą Stefan Radziński25. W umiejętnie skonstruowanym krótkim wystąpieniu poprosił o wyznaczenie „dobrego kapłana, który by się nami zajął, aby polepszyć warunki wiary dla nas i dla naszych dzieci” oraz o błogosławieństwo biskupa dla wiernych „jako parafian tego kościoła”. Biskupa w świątyni powitał ksiądz proboszcz i zarazem dziekan Józef Wądołowski, który nawiązując do prośby przedstawiciela wspólnoty wiernych poinformował, że utworzenie parafii jest możliwe. Zaznaczył jednak, że kościół wymaga remontu. W raporcie z „zabezpieczenia” nabożeństwa funkcjonariusze SB odnotowali, że w uroczystości uczestniczyło wielu duchownych, „frekwencja wiernych wypełniona była do samej ulicy i chodnika”, zaś do bierzmowania przystąpiły „także osoby z PRN i PZPR”. Funkcjonariusze „zabezpieczający” uroczystość dokładnie odnotowali nie tylko nazwiska bierzmowanych i towarzyszących im osób, ale także numery taksówek, którymi wierni podjeżdżali pod kościół26.

Bardzo dobrze przemyślana i przeprowadzona uroczystość miała ukazać społeczność wiernych w Koszarach jako przygotowaną do funkcjonowania w samodzielnej parafii. Ze względu na odmowę władz, z dniem 1 maja 1970 roku biskup łomżyński utworzył Samodzielny Ośrodek Duszpasterski, a dotychczasowy rektor ks. Antoni Kochański27 został mianowany administratorem. Dzięki temu mógł sprawować sakramenty i prowadzić oddzielne księgi. Do czterech zwiększyła się liczba niedzielnych mszy świętych (w  sezonie letnim pięciu), sprawowano też nabożeństwa majowe i październikowe.

Ks. Antoni Kochański energicznie kontynuował zabiegi o utworzenie parafii i remont kościoła. W rezultacie jego starań oraz przedsięwzięć podejmowanych przez kurię łomżyńską 25 kwietnia 1971 roku udało się uzyskać pozwolenie Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Augustowie na remont kościoła, w następstwie którego przebudowano konstrukcję dachową, wprowadzając dwa rzędy podpór kolumnowych i wykonano drewniany sufit28.

Chcąc utrudnić duchownym pracę duszpasterską, władze konsekwentnie odmawiały udzielenia zgody na rozbudowę plebanii, uzasadniając, że w planach zagospodarowania przestrzennego plac przykościelny przewidziano pod obiekty turystyczno-wypoczynkowe i sportowe. W sprawie zakładania parafii i budowy kościołów decyzje należały do powiatowych struktur partyjnych, które udzielały wytycznych władzom administracyjnym i SB. 9 października 1972 roku w Komitecie PZPR w Augustowie odbyła się narada, w której uczestniczył kierownik Wydziału Wyznań, naczelnik Wydziału IV, pracownik wydziału administracyjnego Komitetu Wojewódzkiego PZPR, I sekretarz KP PZPR oraz I zastępca Komendanta Powiatowego ds. SB w Augustowie. W trakcie narady przyjęto do realizacji wnioski, między innymi, by nie wyrazić zgody na budowę plebanii na osiedlu Bema, nie podejmować rozmów z ks. Antonim Kochańskim „na temat koszar” oraz „prowadzić systematyczne rozpoznanie rozwoju sytuacji i stosować odpowiednie środki przeciwdziałania we wszystkich punktach zagrożenia SB”29.

Kuria łomżyńska, przekonana o celowości i zasadności utworzenia nowej parafii w północnej części Augustowa, 4 marca 1974 roku zwróciła się do Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku o wyrażenie zgody na erygowanie parafii. 22 marca wniosek został rozpatrzony odmownie. W uzasadnieniu podano, że parafia nie dysponuje nieruchomościami ani środkami na utrzymanie proboszcza, podkreślano niechęć do obciążania mieszkańców dodatkowymi kosztami, podnoszono, że w Augustowie są dwa kościoły i kolejny w pobliskiej Studzienicznej. Mimo przytoczenia 24 marca przez bp. Mościckiego dodatkowych argumentów przemawiających za utworzeniem parafii, władze wojewódzkie nie zmieniły decyzji. Biskup łomżyński podkreślał oczywiste dobro mieszkańców, nieroztropność pomysłu obsługi duszpasterskiej przez duchownego ze Studzienicznej ze względu na odległość od Augustowa oraz wyjaśniał, że prawo kanoniczne przewiduje, że w przypadku podziału parafii stara przekazuje część dóbr nowej, a więc władze nie powinny martwić się o brak środków na utrzymanie proboszcza.

Do sprawy powrócono po reformie administracyjnej kraju i utworzeniu województwa suwalskiego. 25 maja i ponownie 27 października 1978 roku biskup łomżyński Tadeusz Zawistowski zwrócił się do władz wojewódzkich z wnioskiem o wyrażenie zgody na utworzenie parafii. Motywował to potrzebą udogodnienia parafianom zamieszkałym za rzeką Nettą i Kanałem Bystrym korzystania z posługi duszpasterskiej podkreślając, że jedna parafia w Augustowie jest zbyt duża i należy ją podzielić. Urząd Wojewódzki w Suwałkach uzależnił decyzję od rozstrzygnięcia sporu pomiędzy parafią i Urzędem Miasta Augustowa dotyczącego własności działki przykościelnej. Takie stanowisko oraz życzliwszy stosunek miejscowych władz doprowadziły w końcu 1979 roku do uzgodnienia jej podziału i wyrażenia zgody na utworzenie parafii. Od strony formalno-prawnej daleko idącej pomocy udzielał wtedy ks. Antoniemu Kochańskiemu sędzia Edmund Kulowski30.

Z dniem 1 stycznia 1980 roku dekretem biskupa łomżyńskiego Mikołaja Sasinowskiego z 21 grudnia 1979 roku została ustanowiona samodzielna, druga w Augustowie parafia, erygowana pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej. Terytorialnie obejmowała północne dzielnice Augustowa: Koszary (dzielnica im. gen. J. Bema), Lipowiec, tzw. „Kaczy Dołek” (obecnie Przylesie), Zarzecze, osiedle im. M. Konopnickiej oraz Klonownicę. Proboszczem parafii został mianowany dotychczasowy administrator ks. Antoni Kochański.

Aby właściwie funkcjonować parafia potrzebowała własnego domu parafialnego, dlatego też równolegle ze staraniem o jej utworzenie zabiegano o zgodę na budowę obiektu. Wniosek stale był jednak rozpatrywany odmownie ze względu na zapisy planu zagospodarowania przestrzennego miasta, zatwierdzonego uchwałą Wojewódzkiej Rady Narodowej w Białymstoku z 13 sierpnia 1965 roku, który nie uwzględniał takich potrzeb. Kolejnym problemem okazał się stan prawny działki, zaś proponowana lokalizacja przy ulicy gen. K. Świerczewskiego nie odpowiadała potrzebom, ze względu na odległość od kościoła i parafii. W rezultacie interwencji bp. Mikołaja Sasinowskiego u wojewódzkich władz partyjnych w Białymstoku (7 lutego 1975 roku rozmowa z I sekretarzem KW PZPR Zdzisławem Kurowskim) i władz województwa suwalskiego oraz petycji mieszkańców, 30 grudnia 1976 roku wojewoda suwalski Eugeniusz Złotorzyński udzielił zgody na włączenie do planu budownictwa sakralnego domu przy kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Augustowie. 19 września 1979 roku ks. Antoni Kochański wystąpił o wydanie decyzji o warunkach i miejscu realizacji budowy domu parafialnego. 10 marca 1980 roku biskup łomżyński Mikołaj Sasinowski zatwierdził projekt, a 8 lipca 1980 roku zastępca naczelnika miasta wydał pozwolenie na budowę obiektu administracyjno-mieszkalnego. 21 września 1980 roku poświęcenia i wmurowania kamienia węgielnego dokonał bp Mikołaj Sasinowski, zaś w sierpniu 1984 roku plebania została oddana do użytku31.

Równocześnie kontynuowano prace przy odbudowie świątyni. Dla jej właściwego wyglądu konieczne było odbudowanie wieży. 24 listopada 1978 roku wojewoda suwalski Eugeniusz Złotorzyński wydał zgodę na ujęcie tej inwestycji w planie województwa na 1979 rok. Projekt wykonany przez Jerzego Kuźmienko i mgr. inż. Andrzeja Krawczyka zaaprobowali bp Mikołaj Sasinowski, wojewódzki konserwator zabytków Stanisław Tumidajewicz i J. Cydzik, dyrektor Departamentu Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Sztuki. 16 lipca ks. Antoni Kochański złożył wniosek o pozwolenie na budowę, a 17 lipca 1985 roku Czesław Burakiewicz, zastępca naczelnika Miasta Augustowa wydał stosowną decyzję. 22 sierpnia 1987 roku biskup łomżyński Juliusz Paetz dokonał poświęcenia trzech dzwonów ufundowanych przez wiernych i umieszczonych na wieży. Otrzymały one imiona: św. Antoniego Padewskiego oraz św. Apostołów Piotra i Jana. Prace przy odbudowie wieży zakończono w 1991 roku32.

Krechowieckie oblicze świątyni

Utworzenie samodzielnego ośrodka duszpasterskiego w 1970 roku uaktywniło środowisko Krechowiaków w kraju i na emigracji. Ich celem, zbieżnym z zamierzeniami ks. Antoniego Kochańskiego, było przywrócenie świątyni charakteru patriotycznego, nawiązującego do okresu przedwojennego – krechowieckiego oraz upamiętnienie wojennych dokonań pułku.

Życzeniem warszawskiego środowiska Krechowiaków na czele z mjr. Wincentym Chrząszczewskim, mjr. Edwardem Markiewiczem, rtm. Tadeuszem Pietraszewskim i por. Bolesławem Podhorskim było uczczenie pamięci żołnierzy 1. Pułku Ułanów Krechowieckich przez umieszczenie tablicy poświęconej pułkowi. W imieniu Krechowiaków wszelkie zabiegi o upamiętnienie pułku w Augustowie prowadził i koordynował z Warszawy Bolesław Podhorski33. Po zgromadzeniu niezbędnych środków finansowych Koło Krechowiaków na obczyźnie, na czele z płk. Kazimierzem Zaorskim, ufundowało tablicę pamiątkową wykonaną przez R. K. Kozińskiego w Warszawie. Składała się z trzech części. Środkowa zawierała wyrazy hołdu poległym Krechowiakom, znak pułku oraz Krzyż Orderu Virtuti Militari, którym była wyróżniona jednostka. W lewej części wymieniono miejsca zwycięskich bitew z okresu pierwszej wojny światowej i wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. W prawej – z okresu drugiej wojny światowej. W kwietniu 1972 roku do biskupa łomżyńskiego Mikołaja Sasinowskiego zwrócili się kombatanci 1. Pułku Ułanów Krechowieckich o „zezwolenie na umieszczenie wewnątrz kościoła filialnego w Augustowie tablicy pamiątkowej ku czci 1. Pułku Ułanów Krechowieckich”34. Biskup pomysł zaaprobował i „poradził zwrócić się z tą prośbą do kardynała S. Wyszyńskiego, który wydał decyzję pozytywną”. Dekret zezwalający na umieszczenie tablicy pamiątkowej w kościele ksiądz prymas Stefan Wyszyński podpisał 29 kwietnia 1972 roku35.

Działania te ściśle monitorowała SB i usiłowała im przeszkodzić. W jej ocenie pułk składał się „z obszarników i bogaczy ziemskich o zabarwieniu endeckim, stąd też działalność pułku nacechowana była antykomunizmem i wrogim stosunkiem do władzy radzieckiej”36. Zastrzeżenia SB budziły też wykute na tablicy nazwy miejscowości z terenów Związku Radzieckiego, w których stoczono bitwy w okresie wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. W trakcie przygotowań do uroczystości odsłonięcia tablicy ks. Antoni Kochański został wezwany na rozmowę do mjr. Konstantego Chilimoniuka, szefa SB w Augustowie, który postawił zarzut przygotowywania „imprezy politycznej”. Ks. Antoni Kochański omówił dzieje pułku i historię obrazu. Podkreślił też, że wmurowanie tablicy nie będzie miało akcentów politycznych, lecz historyczne. Mjr Konstanty Chilimoniuk posłużył się wówczas szantażem, stwierdzając, że jeśli tablica pamiątkowa z miejscami bitew zostanie wmurowana, władze odmówią ustanowienia parafii i nie wyrażą zgody na zbudowanie plebanii przy kościele. Ks. Antoni Kochański widząc, że istnieje realna groźba zahamowania podjętych działań dotyczących powołania nowego ośrodka duszpasterskiego w Augustowie, podjął decyzję o wmurowaniu najpierw głównej części tablicy, a po uroczystościach, w dogodnym momencie, dwóch skrzydeł z miejscami bitew37. Z meldunku SB wynika, że decyzję tę funkcjonariusze uznali za swój sukces: „na skutek przeprowadzonych rozmów przez funkcjonariuszy SB w dniach 14 maja i 26 sierpnia 1972 roku organizatorzy wmurowali tylko część środkową tablicy nie zawierającą akcentów antyradzieckich”.

Uroczystego odsłonięcia tablicy, w mającym oczywistą wymowę dniu 17 września 1972 roku, dokonał biskup łomżyński Mikołaj Sasinowski jako członek komisji Episkopatu Polski ds. Kombatantów. W homilii biskup podkreślił, że kościół, w którym upamiętnia się pułk, stanowi jego integralną duchową część oraz że szczególne zasługi pułku związane są z walkami o niepodległość i niezależność państwa polskiego. Por. Janusz Zaorski odczytał dwa telegramy od byłych dowódców pułku zamieszkałych w Anglii. Funkcjonariusze SB monitorujący przebieg uroczystości ocenili „frekwencję” na pięć tysięcy osób, w tym 15 kombatantów pułku z województwa białostockiego. Po erygowaniu w 1980 roku parafii, zgodnie z wcześniejszym zamysłem, wmurowano także przechowywane do tej pory w ukryciu skrzydła tablicy. Aby nie dawać pretekstu do ingerencji władz i organów bezpieczeństwa, dokonano tego bez rozgłosu38.

W podziemiach kościoła przystąpiono do tworzenia zalążków muzeum. Począwszy od 1976 roku zaczęto gromadzić pułkowe pamiątki. Zarząd Koła Krechowiaków w Londynie poparł pomysł i wysłał swego delegata wachm. Stefana Rozwadowskiego z pamiątkami i niewielkim funduszem do mjr. Janusza Komorowskiego, który wspólnie z kpr. Władysławem Marcinkowskim i ks. Antonim Kochańskim organizował muzeum. Zostało ono otwarte po intronizacji w kościele obrazu Matki Boskiej Krechowieckiej w 1984 roku.

Intronizacja Matki Boskiej Krechowieckiej w Augustowie

Po agresji ZSRR na Polskę 17 września i pojawieniu się około południa pierwszych sowieckich czołgów ks. Jan Kąkol, proboszcz parafii w Karłowszczyźnie (do 1939 roku Karłowszyzna znajdowała się około 20 km od granicy z Rosją Sowiecką), wyjął wizerunek Matki Boskiej z ołtarza i zdjął z niego kosztowną szatę. Wtedy też zapewne nastąpiło niewielkie uszkodzenie obrazu. Zabezpieczoną szatę ksiądz zakopał najprawdopodobniej w pobliżu plebanii, a obraz przekazał pod opiekę swojej matce Zofii Kąkol. Kiedy więc sowiecki oficer z dwoma żołnierzami weszli do świątyni, obrazu już w niej nie było. Wtedy też na cmentarzu, przy pomniku brata proboszcza, lotnika Kazimierza Kąkola, zakopano płat sztandaru osady.

W okresie rządów sowieckich kościół w Karłowszczyźnie został zamieniony na magazyn. W ten sposób wykorzystywali go też później Niemcy. 10 lutego 1940 roku osadnicy krechowieccy zostali deportowani na Syberię. W Równem udało się pozostać ks. Janowi Kąkolowi, jego matce i parafiance Salomei Mączce, która nie została deportowana z powodu choroby, a zaopiekował się nią były proboszcz. 11 stycznia 1944 roku Niemcy zażądali od ks. Kąkola, aby wydał drogocenną szatę z obrazu, a ponieważ odmówił i nie wskazał miejsca jej ukrycia, został aresztowany, a następnie osadzony w obozie39.

W wyniku działań wojennych i ustaleń Wielkiej Trójki Kresy II Rzeczypospolitej pozostały w granicach ZSRR, a część ich mieszkańców repatriowana do Polski. Wśród nich znalazły się Zofia Kąkol i Salomea Mączka, które najprawdopodobniej w 1946 roku dotarły na Dolny Śląsk, przywożąc ze sobą obraz. Został on umieszczony w tajemnicy w jednym z klasztorów, na tyle skutecznie, że do chwili obecnej nie udało się ponad wszelką wątpliwość ustalić, w którym. Najpewniej w klasztorze Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Rychnowie na Warmii lub u związanego z Wołyniem ks. Wacława Hipsza40, proboszcza i dziekana ostródzkiego (możliwe też, że w jednym i w drugim miejscu, na przemian)41. Według ks. Antoniego Kochańskiego obraz przebywał także w klasztorze Ojców Paulinów na Jasnej Górze42.

W okresie powojennym obrazu poszukiwał prezes Osady Krechowieckiej por. Bolesław Podhorski. Wiadomość o miejscu ukrycia obrazu przekazał mu Czesław Pukacz, były ministrant kościoła w Karłowszczyźnie, wtajemniczony w sprawę przez ks. Jana Kąkola. W korespondencji prowadzonej przez Bolesława Podhorskiego ze środowiskiem krechowieckim (m.in. z ppłk. T. Białostockim), wykrystalizował się pomysł sprowadzenia obrazu do kościoła garnizonowego w Augustowie. Zbiegło się to ze staraniami o utworzenie parafii. W połowie lat 70. obraz Matki Boskiej Krechowieckiej przywieźli do Warszawy Bolesław Podhorski i Aleksander Mazaraki43. Od tego czasu przechowywany był w mieszkaniu por. Bolesława Podhorskiego. Dzięki niemu i innym Krechowiakom w kraju i za granicą zdołano zgromadzić środki na odnowienie obrazu, i poddanie go koniecznej konserwacji, którą na początku lat 80. przeprowadzono w warszawskiej pracowni Stanisława Komorowskiego.

Wiosną 1984 roku rodzina Podhorskich (Bolesław już nie żył) przekazała odnowiony obraz ks. proboszczowi Antoniemu Kochańskiemu, który rozpoczął przygotowania do jego introdukcji do świątyni. Pomysł znalazł poparcie bp. Mikołaja Sasinowskiego, ordynariusza diecezji łomżyńskiej.

Termin uroczystości wyznaczono na symboliczny dzień 15 sierpnia 1984 roku44, święto Matki Boskiej, w okresie międzywojennym, na pamiątkę Bitwy Warszawskiej obchodzone jednocześnie jako Święto Żołnierza. Przewodniczył jej ordynariusz łomżyński bp Juliusz Paetz. Przybyło około 6–8 tysięcy wiernych, w tym znakomite grono byłych Krechowiaków: Elżbieta Podhorska, córka gen. Zygmunta Podhorskiego, ppłk Wincenty Chrząszczewski, mjr Janusz Komorowski, rtm. Ryszard Manteuffel i rtm. Ryszard Michalik, córki, synowie i rodziny krechowieckie. Obraz z plebanii został wyniesiony przez byłego Krechowiaka kaprala Władysława Marcinkowskiego45 i Włodzimierza Rekłajtysa, zięcia Bolesława Podhorskiego. Następnie w procesji, przy śpiewie Bogurodzicy, został wniesiony do świątyni i umieszczony przed głównym ołtarzem. Obraz przywitał ks. Antoni Kochański. Następnie mjr Janusz Komorowski przedstawił historię wizerunku, mówiąc: „jednomyślnym pragnieniem Krechowiaków było, by Matka Boska z naszej Osady znalazła się na ziemi blisko związanej z pułkiem, w byłym kościele garnizonowym, do którego przez całe lata ułani krechowieccy przychodzili słuchać Mszy św.”46, a ksiądz profesor Jan Sołowiejaniuk ukazał w ujęciu historycznym przejawy opieki Matki Boskiej nad narodem polskim. Po nabożeństwie, o godzinie 19.00 w wieży kościelnej otwarto pułkowe muzeum. O podniosłej patriotycznej uroczystości informowały media na Zachodzie, m.in. Radio Wolna Europa.

Ponieważ obraz Matki Boskiej Krechowieckiej nie posiadał szaty (niestety, nie udało się jej odzyskać)47, wierni systematycznie gromadzili środki na nową. W pracowni Sokołowskiego w Białymstoku wykonano srebrny płaszcz wraz z pozłacanymi koronami, lecz bez oznak pułkowych, których nie udało się zgromadzić. 23 lipca 1995 roku, podczas uroczystego nabożeństwa w intencji Krechowiaków, ks. bp Wojciech Ziemba, ordynariusz diecezji ełckiej dokonał poświęcenia obrazu w srebrnej szacie. Rtm. Janusz Zaorski, składając w imieniu Krechowiaków podziękowanie biskupowi i ks. Antoniemu Kochańskiemu, stwierdził: „Obraz z Osady Krechowieckiej tu w Augustowie znalazł stałe i godne schronienie”48.

Patriotyczny charakter świątyni

Dzięki przychylnej postawie ks. Antoniego Kochańskiego kościół Matki Boskiej Częstochowskiej stał się w późniejszym czasie miejscem upamiętniającym kolejne czyny bojowe Krechowiaków, a także żołnierzy Armii Krajowej, miejscem uroczystości i nabożeństw w ich intencji i ku ich czci.

W 1986 roku w kruchcie świąytni, z inicjatywy por. Franciszka Niedźwiedzkiego ps. „Derkacz”, ostatniego dowódcy Obwodu Augustów AK, ufundowano tablicę pamiątkową z ciemnego marmuru, na której wyryto słowa: „W HOŁDZIE / Męczeństwu ludności cywilnej / czasu okupacji / w kraju i na obczyźnie / żołnierzom września 1939 / i Armii Krajowej / wiernym synom i córkom / Ziemi Augustowskiej / poległym i zamordowanym / zaginionym i zmarłym / w walce o wolną Polskę / ZAWSZE WIERNYM BOGU I OJCZYŹNIE”. Poniżej, w prawym rogu umieszczono napis: „Towarzysze broni i społeczeństwo Ziemi Augustowskiej”. Uroczystego odsłonięcia tablicy dokonano 6 lipca 1986 roku. Mszę świętą koncelebrowali ks. bp Tadeusz Zawistowski, ordynariusz diecezji łomżyńskiej, ksiądz kanonik Stanisław Kossakowski, kapelan białostockiego okręgu AK i ks. Antoni Kochański. Po nabożeństwie odbył się apel poległych prowadzony przez por. Antoniego Dąbrowskiego „Zająca”, a następnie dokonano odsłonięcia i poświęcenia tablicy. W uroczystości uczestniczyło wielu byłych żołnierzy AK oraz mieszkańców Augustowa.

Korzystając z odzyskanej w 1989 roku przez Polskę wolności oba środowiska: Krechowiaków i Żołnierzy AK podejmowały odważniejsze kroki w celu uczczenia swych formacji w postaci pomników, tym bardziej, że kapelanem obu środowisk został ks. Antoni Kochański.

W 1992 roku na przykościelnym cmentarzu, po lewej stronie alei głównej prowadzącej do świątyni, wzniesiono pomnik z czerwonego polnego granitu, poświęcony żołnierzom 1. Pułku Ułanów Krechowieckich. Na obelisku w kształcie naturalnej piramidy umieszczono wykonany z brązu znak pułku, a pod nim brązową tablicę z inskrypcją: „Ku czci żołnierzy 1. Pułku Ułanów Krechowieckich im. płk. B. Mościckiego / poległych w walce o wolność Polski / w wojnach / 1915–1918, 1918–1920 / w kampanii 1939 / w szeregach Polski Walczącej / w kampanii włoskiej 1944–1945 / w walce z okupantami po 1945”. 24 lipca 1992 roku, w rocznicę święta pułku, uroczystego odsłonięcia obelisku dokonali ksiądz kardynał Henryk Gulbinowicz i biskup polowy Wojska Polskiego gen. Sławoj Leszek Głódź. W uroczystości wzięło udział liczne grono kombatantów z kraju i z zagranicy. Transmitowały je Polskie Radio oraz Telewizja Białystok.

W lipcu 1997 roku, z inicjatywy Czesława Korenkiewicza, prezesa Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Augustowie i Ireny Kulfan, sekretarza koła, przy krechowieckim obelisku wzniesiono pomnik według projektu Stanisława Suszyńskiego. Na obelisku wykonanym z czarnego marmuru wyryto symbole, które odzwierciedlały idee AK: znak krzyża, pomiędzy inicjałami AK orła w koronie, a pod nim znak Polski Walczącej oraz słowa: „W hołdzie poległym i pomordowanym żołnierzom Armii Krajowej w latach 1939–1956”. 6 lipca 1997 roku, po mszy świętej, uroczystego poświęcenia pomnika „w strugach ulewnego deszczu” dokonał ksiądz prałat Antoni Kochański. W jego odsłonięciu uczestniczyli burmistrz Leszek Cieślik, przewodniczący Rady Miejskiej Zygmunt Ropelewski, dowódca 14. Suwalskiego Pułku Artylerii Przeciwpancernej i szef Wojskowej Komendy Uzupełnień w Suwałkach. Salwę honorową oddała kompania reprezentacyjna 14. Suwalskiego Pułku Artylerii Przeciwpancernej, a młodzież Szkoły Podstawowej w Janówce im. Armii Krajowej przedstawiła okolicznościowy montaż artystyczny.

W marcu 2003 roku Zenon Orzechowski i Czesław Skowroński z Augustowa oraz Henryk Zarzecki z Netty, zrzeszeni w suwalskim Okręgu Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników, wystąpili z pomysłem ufundowania tablicy epitafijnej w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej. Wyryto na niej znak krzyża, a pod nim napis: „W hołdzie poległym i zmarłym żołnierzom – górnikom represjonowanym z przyczyn politycznych – »Skazani bez wyroku« w latach 1949–1959 Internowanym do karnych wojskowych Batalionów Górniczych z przeznaczeniem do przymusowej niewolniczej pracy w kopalniach uranu, węgla i kamieniołomach”. W dolnym prawym rogu tablicy umieszczono jakże znamienny czterowiersz profesora F. Stefaniuka: „Przed Tobą Czarny Żołnierzu – Górniku / Chylę z szacunkiem czoła / Ty, co nikt nie zmierzy / Ileś w tym czasie znieść zdołał”. Żołnierze-górnicy, tak jak służyli i cierpieli, tak też dokonali wmurowania, odsłonięcia i poświęcenia tablicy – bez rozgłosu.

Świątynia pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej była także miejscem podniosłych uroczystości poświęcenia sztandarów.

3 maja 1983 roku ks. Antoni Kochański poświęcił sztandar augustowskich struktur NSZZ „Solidarność”. Fundusze na jego wykonanie działacze augustowskiej „Solidarności” gromadzili przed i w czasie stanu wojennego. Ze względu na sytuację wewnętrzną w Polsce (stan wojenny, choć był zawieszony, to jednak nie został jeszcze formalnie zniesiony) sztandar był przechowywany w obiektach parafialnych, aż do czasu legalizacji działalności związku49.

7 lipca 1996 roku ks. Antoni Kochański w trakcie uroczystego nabożeństwa poświęcił sztandar 3. Pułku Szwoleżerów Mazowieckich Obwodu Augustowskiego Armii Krajowej50. Sztandar został ufundowany przez Fundację Teresy i Zdzisława Knobel. Akt fundacji podpisali por. Franciszek Niedźwiedzki „Derkacz”, ojciec chrzestny Antoni Żabicki „Róża”, przewodniczący komisji historycznej koła, matka chrzestna Zofia Wysocka „Zosieńka” oraz Czesław Korenkiewicz, prezes koła Światowego Związku Żołnierzy AK.

13 października 1997 roku, podczas jubileuszu pięćdziesięciolecia Zespołu Szkół Zawodowych im. Generała Ignacego Prądzyńskiego (mieszczącego się w obiektach pokoszarowych), ks. Antoni Kochański w asyście księży absolwentów szkoły poświęcił jej sztandar, który później został udekorowany przez Cezarego Cieślukowskiego, wojewodę suwalskiego odznaką „Za zasługi dla województwa suwalskiego”.

W 1998 roku, za sprawą władz augustowskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, a zwłaszcza Czesława Korenkiewicza i Ireny Kulfan, działająca na Lipowcu Szkoła Podstawowa nr 6 przyjęła imię Armii Krajowej. 3 października 1998 roku w uroczystości nadania imienia i poświęcenia sztandaru szkoły uczestniczyli: ordynariusz diecezji ełckiej bp Wojciech Ziemba, ksiądz proboszcz Antoni Kochański, poseł Krzysztof Anuszkiewicz, wicekurator oświaty województwa suwalskiego Jarosław Szlaszyński, kierownik Urzędu Rejonowego Franciszek Wiśniewski, burmistrz Leszek Cieślik, kierownik wydziału edukacji Urzędu Miejskiego Roman Krzyżopolski oraz liczne delegacje służb mundurowych i szkół na czele z Reginą Korniłowicz, dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 651.

Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej, jeszcze jako kościół garnizonowy 1. Pułku Ułanów Krechowieckich był nie tylko miejscem kultu religijnego, zwłaszcza maryjnego, ale i patriotycznego wychowania ułanów, którzy w czasie II wojny światowej wykazali się bohaterstwem na wszystkich frontach drugiej wojny światowej52. Po odzyskaniu kościoła do celów religijnych i jego remoncie, dzięki wysiłkowi Krechowiaków, proboszcza i parafian, świątynia odzyskała dawny charakter, a dzięki intronizacji w niej obrazu Matki Boskiej Krechowieckiej zyskała szczególną rangę. Stała się sanktuarium patriotycznym, w którym upamiętniono wojenne czyny Krechowiaków i żołnierzy Armii Krajowej oraz miejscem modlitwy ich i ich rodzin53, a także miejscem wychowania religijnego i patriotycznego augustowskiej młodzieży54.

  

  

  


  

do spisu treści

następny artykuł